Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 2024 takie demotywatory

poczekalnia
Dowcip nr 18. – Z notatnika taty Kazika. W Barcelonie, latem, w upalny dzień,urokliwymi, zabytkowymi alejkami,przechadza się turysta. Gdy już zgłodniał,postanowił zjeść coś niedużego. Wszedł dorestauracji, i u kelnera zamówił dwie bułki,jajecznicę i do tego sałatkę.Po paru chwilach kelner przynosizamówienie i życzy smacznego, jednak poparu krokach słyszy;- Halo, Panie kelner, te bułki są wilgotne.Kelner odwraca się na pięcie i podchodzącszybko do gościa, cedzi przez zęby;- Panie, jest 38 stopniowy upał, nawet tuwewnątrz jest 28 stopni, więc jeśli niosę wjednej ręce jajecznicę, w drugiej sałatkę abułki pod pachami, to chyba mam sięprawo spocić!
poczekalnia
Dowcip nr 17. – Z notatnika taty Kazika. Wchodzi gość do baru, podchodzi do niegokelner, gość zamawia butelkę wódki, a kelnermu ją przynosi. Jednak po chwili znówprzywołuje kelnera i oddaje mu tę butelkęwódki, zamawiając butelkę wina. Sączy towino a kiedy już opróżnił butelkę, wychodzibez płacenia. Kelner zatrzymuje go przydrzwiach;- Halo, proszę zapłacić za wino!- Przecież dałem panu za nie wódkę.- Ale za wódkę pan też nie zapłacił.- Bo jej nie wypiłem.
poczekalnia
Dowcip nr 16. – Z notatnika taty Kazika. Poszedł leśniczy do lasu na polowanie.Zaczaił się na skraju polany i obserwuje.W pewnym momencie wychodzi wielkiniedźwiedź. Leśniczy przymierza się, padastrzał, mnóstwo dymu, stara się coś zzaniego dojrzeć. Nagle czuje stukanie w ramię,obraca się, a tam ten sam niedźwiedź, imówi;- Jest u nas w lesie taki zwyczaj, nie trafiaszjesteś dymany.No i stało się, niedźwiedź podymał,upokorzony leśniczy wrócił do domu.Następnego dnia, leśniczy głodny zemsty,wraca na tę samą polanę, ale z "kałachem".Znów niedźwiedź, znów strzał i stukanie wramię;- Jest u nas w lesie taki zwyczaj, nie trafiaszjesteś dymany.Jeszcze bardziej upokorzony, i jeszczebardziej żądny krwi, leśniczy leży kolejnegodnia, przy polanie z ręczną wyrzutnią rakiet, iceluje staranniej niż kiedykolwiek wcześniej.Spust, mnóstwo dymu, leśniczy czeka zzapartym tchem. Stukanie w ramię;- Człowieku, Mówi niedźwiedź - Mi sięwydaje że ty nie na polowanie tuprzychodzisz.
poczekalnia
Wydawałoby się, że każdy dorosły Polak wie, że lotnisko to nie miejsce na rozpoczęcie swojej kariery komediowej, zwłaszcza jeśli nasz żart zawiera słowo "bomba". 54-letnia mieszkanka Warszawy postanowiła jednak zaszaleć! – Incydent miał miejsce w czwartek, 25 kwietnia, po południu na Lotnisku Chopina w Warszawie. Według pracownika obsługi naziemnej, podróżna żartobliwie stwierdziła posiadanie bomby i narkotyków w bagażu.O zdarzeniu poinformowano funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie, którzy zbadali bagaż, nie znajdując żadnych niebezpiecznych przedmiotów. Jednak pasażerka została ukarana mandatem karnym w wysokości 500 zł za fałszywy alarm. Ponadto, została wycofana z rejsu, tracąc możliwość podróży na planowany urlop. Vueling coRYANAIR
poczekalnia
Mężczyzna wyraził skruchę za swój kiepski żart, ale i tak nagrodzono go mandatem w wysokości 300 zł i skreśleniem z listy pasażerów –  ODOTYKONTROLABEZPIECZEŃSTWASecurity controlalionaESKESES ACCESSORIES TOYSMIS
poczekalnia
Dowcip nr 15. – Z notatnika taty Kazika. Amerykanie lądują na księżycu, NeilArmstrong wychodzi z lądownika, patrzy atam rusek.- Ej, a co ty tu robisz!?- Jak to co, wyprzedziliśmy was.- A niech to, my tu chcieliśmy zbudowaćkompleks laboratoryjny.- Nie nada, wsjo kukurydza!
poczekalnia
Dowcip nr 14. – Z notatnika taty Kazika. Przychodzi młoda baba do lekarza.- Co panią sprowadza? - Pyta lekarz.- Panie doktorze, strasznie nerwowa sięzrobiłam, wszystko mnie denerwuje,praca, telewizja, nawet jak śpię, wszystkomnie denerwuje!- Musi się pani nieco odizolować, odstresujących sytuacji.- No, ale jak?- No powiedzmy, jakieś hobby, niech sobiepani znajdzie.- Ale, gdzie hobby, próbowałam. Znaczki sięgniotą, monety uciekają pod meble, tylkosię zdenerwowałam! Hobby panie doktorze,to nie dla mnie.- No, to może spacery? Jakie spacery, paniedoktorze, chodziłam na łąkę, chodziłam dolasu, wszystko mnie denerwuje. Muchylecą do oczu, komary tną, ptaki drą ryje,spacery też nie dla mnie!Lekarz drapie się po głowie;- Wiem! Może potrzebuje pani seksu?- Seksu? A co to takiego?- Nie wie pani, co to seks? To ja panizaprezentuję.Wchodzą za parawan, ubrania lądują napodłodze, i po chwili słychać stęki, sapanie,przesuwanie łóżka. W pewnym momenciekobieta się odzywa;- Panie doktorze, no albo pan wsadza, albowyciąga, bo już mnie to zaczynadenerwować!
Jeśli to miał być żart, to w ogóle nie był śmieszny –
0:16
poczekalnia
Dowcip nr 13. – Z notatnika taty Kazika. Pewien sędziwy wędkarz, od wielu, wielu lat,wędkował na jednym jeziorku, codzienniena tej samej kładce. Każdego dnia, jegokochająca żona, szykowała mu na ten czas,smaczne i pożywne kanapki:• kromka chleba z masłem⚫ sałata.•szyneczka⚫ sałata••⚫ i na zamknięcie, druga kromka chlebamasełkiem.Tak wyposażony, dziadek spędzał w swoimazylu, cały niemal dzień. Prowiant wieszał wskórzanej torbie, na pobliskim krzewie, żebymu robali nie nalazło, i w spokoju oddawałsię swoim pasjom.Pewnego razu, podchodzi posilić sięw porze południowej, patrzy a w torbiepusto. Krew napłynęła mu do nozdrzy, zprzejęciem wycedził przez zęby; - No czekajzłodziejaszku, już ja cię przypilnuję!Następnego dnia łowił, i jednocześnie,kątem oka, obserwował torbę ze swoimposiłkiem. W pewnym momencie, podlatujewielki, stary orzeł, odchyla klapę torby,wyjmuje zawartość i z nią odlatuje. Wędkarz,zdumiony, odprowadzając rabusia wzrokiem,spostrzegł, że poleciał całkiem niedaleko.Rozpoczął pościg przez chaszcze i ciernie,po czym wpadł na pobliską polanę.Patrzy, a tam orzeł rozwija pakunek, wyjmujekanapkę, zamaszystym ruchem głowy,wyrzuca kromkę chleba z masłem, wyrzucateż sałatę, szyneczkę, znów sałatę, bierzew szpony posmarowaną masłem spodniąkromkę chleba i rozciera to sobie na klacie,wrzeszcząc, - ALE JA JESTEM PORĄBANY!
poczekalnia
Siedem sucharów dla ogarów. – Z notatnika taty Kazika. Amerykańscy naukowcy wychodowalikrzyżówkę europejskiej pszczoły miodnej, zafrykańską dziką pszczołą.Krzyżówka produkuje duże ilości miodu,niestety za cholerę nie chce się nim dzielić.Idzie Romek pijany, a tu nagle jak coś gorąbnie w plecy. Odwraca się, patrzy, a tamchodnik.Co by było, gdyby kobiety rządziły światem?Nie było by wojen, za to były by grupkipoobrażanych na siebie państw.Gdzie na Ziemi ludzie chodzą do górynogami?Wszędzie. Do góry. Nogami.Kidy menel jedzie tramwajem, to tramwajjedzie menelem.Przychodzi baba do lekarza, i mówi;- Poproszę tabletki na zachłanność. Tylkodużo! dużo!Rozmowa o pracę, na koniec rekruter pyta;- Jaka jest pana najmocniejsza cecha?- Cierpliwość.- OK. to my pana zawiadomimy.- A, to ja tu poczekam.
 –  COAWYJŚCIEEXITUSCIE/EXIT926 komentarzydariuszdarek966Wyobraź sobie, że zdrzemnęło Ci się na chwilęjeszcze przed startem i budzisz się wsłuchawkach i widzisz jak pilot płacząc mówicoś do ludzi przez słuchawkę
Dystans do siebie i swojego ciałato bardzo ważna rzecz –  X--X-
No chyba, że wobec mężczyzn. Wtedy to żart –  tvn
Nieznana historia... –  Lubię jak mają ciałko!- Ale Sir Newton nie możemy tegonapisać!- To napiszcie to:Im większa masa, tym większa siłaprzyciągania.
To nie żart. Miasteczko w arktycznym regionie Norwegii zwraca się do Komisji Europejskiej o utworzenie nowej strefy czasowej, tak żeby ich doba liczyła 26 godzin – Dziwaczny plan, promowany przez lokalnego burmistrza miasta na kole podbiegunowym w pobliżu granicy z Rosją, ma na celu wzmocnienie lokalnych wartości, wydłużenie czasu spędzanego z rodziną i przyciągnięcie nowych mieszkańców do regionu. Wszystko fajnie, ale w praktyce szczegóły pozostają dość mgliste. Jak nowe strefy czasowe miałyby działać w praktyce? Wenche Pedersen, burmistrzyni Vadsø, która jest autorką listu, nie jest pewna„Nie zastanawialiśmy się nad tym zbyt wiele” – powiedziała. „Zegar przesunie się z 12 na 13… i musimy zobaczyć, jak to będzie. Nie sądzę, żeby się zgodzili, więc nie przemyśleliśmy wszystkich szczegółów." 1112.13.1210987 63.KOMakes Things
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Wyobrażacie sobie taki żart o kobiecie uderzonej tą samą kością? –  CZASDECVER13:30 W TVN24 KONFERENCJA PKWNA ŻYWOEtvn 24WYBORCZA KOŚĆ NIEZGODYWYBORYSAMORZĄDOWEBartoszyce: kłócąc się o wyniki, zraniła partnera kością z zupy - mężczyzna trafił do szpitala11:48 MARSZAŁEK SEJMU SZYMON HOŁOWNIA BYŁ GOŚCIEM "JEDEN NA JEDEN" W TVN24 - WIĘCEJ W TVN24.PL PILNELEWICA 2 TVN24 SEJMIK ZACHODNIOPOMORSKI: KO 20 MIEJSC, PiS 10, TRZECIA DROGA 3, KKRAJ
Pierwszy żart o blondynkach powstał 250 lat temu. Catherine-Rosalie Gerard Duthé była popularną w swoich czasach damą do towarzystwa, która miała wspaniałe blond włosy. Była również wyśmiewana przez szlachtę, za to, jak się wypowiadała. Powstała nawet sztuka o jej manierach –
 –  ZAGLEBIE NIGDYNIE SPADNEPRIMA APRILERY
Statystyka nie kłamie –  Prawdopodobieństwo bycia oszukanym0PRIMA APRILISGŁOSOWANIE WWYBORACH DO SEJMU
 –  LOG<<Co??? W ciąży jesteś?Kochanie to żart. PrimaAprilis!!!! Wszyscy się dająnabrać i teraz piszą do mniezdenerwowaniCo to znaczy,,wszyscy"???